Jacek |
Wysłany: Pon 11:17, 29 Mar 2010 Temat postu: |
|
Ja też już jestem zmęczony. A po wczorajszym meczu czułem się zupełnie fatalnie. Okazuje się jednak, że to wina rotawirusa. Zepnijmy się, dograjmy ten fatalny sezon do końca i spróbujmy odnaleźć formę w Summer League. Patryk daj znać co z twoimi kręgosłupem, szyją, głową. |
|
Knedel |
Wysłany: Pon 1:21, 29 Mar 2010 Temat postu: Podsumowanie przedświąteczne |
|
Przed snem zerknąłem jeszcze na terminarz, żeby zobaczyć jak wyglądają nasze szanse na baraże. I oto moje spostrzeżenia:
Mehisto (13 pkt) - zostają nam mecze z Wyborowymi, Pędzącym jeżem, FC Stokrotkami.
Hurraoptymistycznie daję nam 9 pkt (stać nas na to), optymistycznie 4-6 pkt, realnie 3-4 pkt.
A teraz nasi przeciwnicy z dołu tabeli:
Bossa Noga (11 pkt) - Twoja klaszcze u Rubika, Eurogoal, FC United.
Bossa zdobyła jak dotąd punkty tylko na Jeżu, Nissanach i 1 pkt na nas. Mają też poważną kontuzję zawodnika. Według mnie do końca sezonu mogą zdobyć: 0-3 pkt.
Stołeczny NISSANklub (11 pkt) - Dream Team, FC Stokrotki, Akademia Teatralna
Wielka niewiadoma. Przegrali 6 meczów, a wygrali tylko z nami i... z Wyborowymi. Zakładam jednak, że do końca sezonu zdobędą tylko 3 pkt na Dream Teamie.
Dream Team (10 pkt) - Stołeczny NISSANklub, WAS, Twoja klaszcze u Rubika
Jak dotąd wygrali tylko z Jeżem i z Bossą. Obstawiam, że do końca sezonu mogą powalczyć tylko z Nissanem.
Pędzący jeż (8 pkt) - FC Stokrotki, Mehisto, WAS
Wygrali tylko z Nissanem i z FC United (którzy są o 2 pkt przed nami) + remis z Eurogoalem. Zakładając, że my ich pojedziemy, pozostają im mecze ze Stokrotkami i z WASem. W związku z tym do końca sezonu daję im 0 pkt.
W konfiguracji realnej na koniec sezonu mamy 16-17 pkt. Na szczęście nasi przeciwnicy z dołu tabeli nie mają lepszego terminarza niż my i przy sprzyjającej aurze niełatwo im będzie nas łyknąć. Tak więc jeśli powalczymy i wygramy chociaż jeden mecz, jest realna szansa na to, że zagramy w barażach. A wtedy wszystko może się zdarzyć.
Ja wiem, że to tylko rozpiski na papierze i że zaraz ktoś mi tu wyjedzie z tekstem: "trzeba nie oglądać się na innych, tylko grać" ale myślę, że warto być świadomym swoich szans. A szanse na ten nieszczęsny baraż mamy spore i trzeba je wykorzystać. Wszystko to oczywiście bierze w łeb, gdy człowiek uświadomi sobie, że w naszej nędznej, spadkowej grupie każdy może wygrać z każdym. Ale cóż, czasem trzeba sobie tworzyć jakieś miraże, żeby było łatwiej żyć
Powiem Wam szczerze, że jestem już fizycznie zmęczony tym sezonem. Mam nadzieję, że jakimś fartem zdołamy się utrzymać i w SL, już w pełnym składzie (z Mleczkiem i Kristem na pokładzie), będziemy mogli zacząć budować formę na przyszły rok. Jednak do tego czasu trzeba się spiąć i jeszcze trochę powalczyć. |
|