 Wysłany: Śro 18:46, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
| o, a ja na felińskiego gola strzelilem.
tak tylko przypominam i sie chwale troszkie:) |
|
| Wysłany: Śro 13:42, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
| niestety, zgodzić się musze w całej rozciągłości
nie jest to moja ulubiona drużyna w naszej lidze |
|
| Wysłany: Śro 12:25, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
| to mocna, zawzięta, złośliwie grająca ekipa. ciemna strona halowej ligi. | |
| Wysłany: Śro 10:40, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|||
Micho... a znasz taka stronę: http://www.halowaliga.pl/index.html?ml=glowna&inf=615 Ale żeby nikt się nie pomylił: w tę niedzielę rusza już liga, gramy o 17:20 z Dyżurnalistami na Narbutta |
|||
| Wysłany: Śro 9:58, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
| o_0 | |
| Wysłany: Śro 9:33, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
| To gdzie i kiedy gramy w ten weekend? | |
| Wysłany: Wto 19:38, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
| o Władcy Kobolu,
też tę z odpadającą klepką i skrzynią na linii boiska? zaraz zaczniesz wspominać zamierzchłe czasy gomulaka jeszcze  |
|
| Wysłany: Wto 18:44, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
| Mi najlepiej grywało się na tych wąskich, długich (i obiekywnie paskudnych ) salch w szkołach
Nie wiem tylko, czy to kwestia hal, czy raczej mojego starzenia się i nostalgii za jakimiś tam przejawami formy |
|
| Wysłany: Wto 17:41, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
O knajpkę też  Ale wolę salę na Narbutta właśnie dlatego, że jest mniejsza. Na mniejszej hali łatwiej się bronić, bo zagęszczasz pole gry, a i przewaga szybkości przeciwnika nie ma aż takiego znaczenia. Kwestia gustu, ale mi tam lepiej się gra na Narbutta niż na Felku. Nie wiem, może dlatego, że w ALHPN grywało się wcześniej tylko na takich, a nawet mniejszych halach... |
|
| Wysłany: Wto 16:25, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
| jakiej kurka ławki. na narbucie siedzisz pod trybuną i zastanawiasz się, czy Cię ktoś nadepnie czy nie.
i nie przyjmuję Twojego argumentu a propos mniejszej sali . dlaczego? bo na felińskiego mieliśmy np. bardzo udany występ w pucharze ligi a i jeszcze pamiętam fajny mecz, gdzie wygraliśmy ze wzmocnionymi bezatutowcami (swoją drogą, znowu się z nimi zmierzymy). na narbutta z kolei zdarzyły się żenady z jakimiś aleami czy innymi nołnejmami. czy to coś znaczy? raczej nie. Tobie raczej chodzi o tę miłą knajpkę przy madalińskiego a nie o linie czy akustykę |
|
| Wysłany: Wto 14:17, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
| Fiałek - staram się nie schodzić poniżej pewnego poziomu marudzenia Jeśli gramy w niedziele wieczorkami to super, to sprawdzony termin.
Sławek - ale jednak mniejsza sala sprzyja słabszym zespołom, na Narbutta łatwiej się bronić. Zresztą jakoś nie lubię grać na Felińskiego, linii nie widać, biegać trzeba, słabo słychać krzyki z ławki |
|
| Wysłany: Wto 12:16, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
| Rzeczywiście Knedel marudnyś ostatnio ponad miarę
Grywamy tylko w niedzielę, zdecydowaną większyść spotkań o stałej godzinie 17:20 (szkoda, ze nie później, ale z tym podobno był problem) |
|
| Wysłany: Wto 12:05, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
| zdaje się na razie jest rozpisana tylko pierwsza kolejka, więc nie trzeba się martwić na próżno ale liczyć na obrotność naszego kapitana.
Fiałek, wierzymy w Ciebie. odnośnie hali, wolę tę na felińskiego, bo jest lepsza. przynajmniej nie strach przy linii biegać. a najlepsza, na jakiej ostatnio grywam to ta na gwiaździstej. aż dziwne, że chłopaki nie zabukowali tamtej bo się mocno przymierzali. odnośnie kadry, jeżeli nie byłeś robiony tym, czym Smuda też nie był, to dasz radę |
|
| Wysłany: Wto 11:46, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
| Niestety, nie trenuje ich Smuda i nie wciąga do kadry zawodników z trzeciej ligi
Ja po prostu nie chciałbym stracić części sezonu tylko dlatego, że nie będę mógł przychodzić. A terminy spotkań w naszej grupie są strasznie rozstrzelone. No ale nie wiem, być może Sławek z Arturem ustawili nam mecze na niedzielne wieczorki, co zdaje się pasowałoby nam wszystkim. |
|
| Wysłany: Wto 11:34, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
| Z tego co wiem, to Roz... ekhm... Mazowia też grywać będzie w niedziele |
|