Mehisto

Jacek

Panowie,

Ciężko cokolwiek powiedzieć po tak dotkliwym laniu. Każdy z nas ma poczucie, że zawalił. Zagraliśmy 10 dobrych minut, a potem jeden indywidualny błąd rozmnożył się przez pączkowanie w 11 następnych. Musimy jeszcze bardziej przykładać się do gry w obronie. Koncentracja, odpowiednie ustawianie się i bliskie krycie "swojego" - to w tej grze podstawa. Strasznym wstydem jest tracenie bramek w przewadze. Każdy z nas doskonale wie nad czym musi pracować. Ja dałem z siebie w tym meczu 100%. Jeżeli wy też macie takie poczucie, to dobrze - przegraliśmy, bo byliśmy słabsi. Jeżeli nie, to... dopowiedzcie sobie sami. Zawsze PNP!

Jac

patrykpleskot

No cóż, wynik nie wygląda najlepiej. Ale ostatnie trzy mecze są do wygrania i TRZEBA JE WYGRAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!

Kristo

mecz wyglądał fajnie... przez niecałe 10 min. Po stracie pierwszej bramki jak zwykle zaczęło się szukanie winnych, a ponieważ było go łątwo znaleźć w tym przypadku to na głowę Micha posypała się krytyka. Wszyscy wiemy, że go to ani trochę nie motywuje, a wręcz przeciwnie, więc może warto się od niej czasem powstrzymać. Każdy obrońca wie, że nie wolno puścić napastnika, więc uwagi w stylu: puściłeś go, co to było?(pominę dodatki dekoracyjne) nic nie wnoszą. Przeciwnik był ciężki do gry, ta druzyna strzeliła najwięcej bramek w lidze, więc mają dobrych napastników. Może w przypadku gdy obrońcy sobie nie radzą warto zamienić ich stronami, zamienić z kimś z napastników, a jeżeli to nie pomoże to niech się wszyscy cofną? Na szczęście następne mecze powinny byc łatwiejsze, więc może chociaż Koparkę uda się wyprzedzić.

Piotr

Kristo, masz świetą rację. Nie wiem tylko, czy uwagi te są efektem przemyśleń pomeczowych, czy też nasuwały Ci sie one już na gorącą. Jeśli tak, to trzeba się było nimi z nami podzielić. Mam wrażenie, że nie biorąc czynnego udziału w grze ma sie lepsy ogląd sytuacji i logiczniejsze wnioski.

Sal

nawiązując do wypowiedzi Jacentego - ja w sumie ciągle po kazdym meczu jestem wściekły, bo wiem, że jeszcze lepiej mógłbym zagrać.
po drugie - no, nie będę narzekał, ale bramy zaczęliśmy tracić masowo w momencie, kiedy przestaliśmy konsekwentnie grać od bramki do bramki.
nagle znowu zrobiła się dziuuura w pomocy co tamci skrzetnie wykorzystywali przechwytując piłki.
odnośnie indywidualnych błędów w kryciu. kazdy wie jak zagrał, ale mozemy np. wprowadzić zasadę, że kto zrobi klopsa, automatycznie siada na ławę. nie za karę. ale by ochłonąć.
niestety, prze kontuzje mamy skład jaki mamy. ogarnąć się i wygrać wszystko co zostało. ole!

aha. moze jakiś meczyk w sobo byśmy zagrali?
mógłbym zorganizować kilku młodych chętnych nam skopania dupska;P

tylko gdzie?

Jacek

Ok, ja mogę zgrać i w sobotę i w niedzielę. Jedyne moje zastrzeżenie to takie, że w sobotę muszę być najpoźniej o 17 w domu. Jak wygląda sprawa najbliższego meczu ligowego - gramy zgodnie z terminarzem o 16.30 w niedzielę?

Kuchcik

Moji Mili
Chcę niniejszym wyrazić swoje podziękowanie za to że Nikt w składzie nie wściekał się <w otwarty i spontaniczny sposób> na moje 15 min Spóźnialstwo i dzięki że mimo ze to stałą się obrzydliwą tradycją to ciągle jak sądzę wierzycie że to wyprostuję do spóżnieńia Zero minutowego
Bardzo jestem wdzięczny zwł. Jackowi za sympatyczny gest w czasie gdy ,ledwo co wszedłem do gry, oraz że powstrzymywał się i To dość skutecznie od Bardzo Głośnych Wykrzyknień Smile

A co do meczu to według mojego odczucia paradoksalnie mógł się podobać widownii-Kristo - bo naprawdę wiele się działo<nie mówię o 12 golach fc Catu...
myśle także ze nasz atak był całkiem "W porzo" z tym że jednak zbyt często(standardowo) gramy go bez przygotowania tzn. Szarżuje jeden zawodnik, drugi nie potrafi lub NIe Może pomóc Sad

Wydaje mi się iż w tym elemencie wyraźnie odstajemy od rywali , co widać było np. w tym meczu!
Czy się z mną zgodzicie?