 |
Mehisto prawdopodobnie najgorsza drużyna piłkarska na świecie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Knedel
przyrosłeś już do kompa?
Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z pola karnego
|
Wysłany: Wto 13:15, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Strefy się nie nauczymy, nie ma się co spierać czy to kwestia umiejętności czy humorów. Według mnie te nasze złe nawyki wynikają właśnie z braku umiejętności, a słowo "humory" wolę zostawiać dla gwiazd co nogą potrafią wiązać krawaty
Strefa wymaga przede wszystkim świetnej gry zespołowej, każdy z zawodników musi działać jak dobrze naoliwiony trybik, wystarczy że zawali jedna osoba, a strefa już jest rozmontowana. Chwila nieuwagi, pół kroku się spóźnisz i po strefie. A żeby wszystko chodziło jak w zegarku, to oprócz chłodnej głowy trzeba mieć jednak lepszy przegląd pola i indywidualne umiejętności. Przede wszystkim trzeba mieć dobrze opanowane przemieszczanie się względem piłki, kolegów z drużyny i przeciwników, a to już wyższa szkoła jazdy. Strefę mogą grać drużyny, które dochodzą do wniosku, że radzą sobie świetnie z kryciem 1na1, ale nie chce im się już tyle biegać Dla nas samo 1na1 to ciągle wyzwanie, chociaż trzeba przyznać, że jak się skupimy, to źle to nie wygląda.
W ogóle nie ma co dyskutować o strefie, skoro my mamy problem z dokładnym podaniem/przyjęciem, zawodnicy nie mają przeglądu pola itd. Jeśli np. przy wyprowadzaniu ataku idzie podanie i zawodnik z obrońcą za plecami zamiast wykonać ruch do piłki żeby nikt go nie wyprzedził notorycznie próbuje się urywać na boki, to znaczy że brak mu podstawowych umiejętności. Jeśli obrońca nie podaje do dobrze ustawionego napastnika bo wciąż widzi, że ten "jest kryty" i w nieskończoność czeka aż ten się urwie i zacznie biec na pałę to oznacza, że tak na prawdę nie umie dobrze grać w piłkę. Jeśli napastnik nie ma w zwyczaju wycofać piłki do obrońcy, tylko notorycznie się z tą piłką próbuje zabrać to też to oznacza to co wyżej.
Dla mnie spełnieniem taktycznych marzeń w Mehisto jest gra od połowy, każdy swojego, z asekuracją, z podwojeniem w okolicy pola karnego + indywidualne wzięcie sobie do serca tych uwag, które ciągle się powtarzają. Dlatego je ciągle powtarzam Na więcej nas na dziś dzień nie stać. Grajmy na miarę naszych możliwości. I tak uważam że momentami wychodzi nam to całkiem nieźle.
Co do worka bluzgów to moim zdaniem jest tylko jeden zawodnik, który na boisku od mniej lub bardziej konstruktywnego krzyku preferuje wrzaski i inwektywy, niech on się wypowie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sal
przyrosłeś już do kompa?
Dołączył: 30 Sty 2007
Posty: 918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: a skąd
|
Wysłany: Wto 14:08, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
A tu się może zdziwisz, ale gdy stoimy we czterech na swojej połowie to właśnie po części gramy już strefą. Obrońcy przekazują sobie zawodników, napastnicy zacieśniają pole i przesuwają się względem położenia ciężaru rozgrywania piłki.
Moim zdaniem błędy nasze wynikają raczej z dziwnych rozegrań, nieudanych podań, przyjęć i fantazji niewspółmiernej do poziomu opanowania sztuki piłkarskiej. To można wyeliminować po części metodą przyjęcie-podanie.
Mówimy nieco inaczej, ale w zasadzie o tym samym, misiu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sal
przyrosłeś już do kompa?
Dołączył: 30 Sty 2007
Posty: 918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: a skąd
|
Wysłany: Wto 14:14, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ale - dodając. Te ryki stają się prawie już nie do zniesienia. Jeden błąd, jedno słabsze pokrycie, jedno złe podanie a z ławki leci gromkie "Fiałek!" (sorry Fiałeczku, ale po ostatnim meczu mi to utkwiło) albo prostsze "Kurwa, jak grasz!". Czemu to ma służyć? Po co? Inni klepią się po ramionach, podnoszą na duchu a u nas regularna młócka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jacek
włóż tyle energii w trening co w forum
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Natolin
|
Wysłany: Wto 15:05, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie krzyki są złe i trzeba ich zakazać. Powiem Wam tylko, że nawet gdy w meczu nie wydrę się na nikogo, to i tak po meczu twierdzicie, że się strasznie darłem. Na Wasze szczęście w tym tygodniu najprawdopodobniej zrobię sobie przerwę by wyleczyć kontuzję, więc będziecie mogli szeptać sobie miłe słówka, przytulać się, klepać po ramieniu, a nawet po pupci. Nikt na Was nie nakrzyczy, słowem będzie milutko.
PS. W krzyczeniu "co to kurwa jest?!", specjalizuje się kto inny, nie ja.
Podobnie w narzekaniu i boiskowym zrzędzeniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Knedel
przyrosłeś już do kompa?
Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z pola karnego
|
Wysłany: Wto 15:14, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Sal napisał: | A tu się może zdziwisz, ale gdy stoimy we czterech na swojej połowie to właśnie po części gramy już strefą. Obrońcy przekazują sobie zawodników, napastnicy zacieśniają pole i przesuwają się względem położenia ciężaru rozgrywania piłki. |
Nie jest to strefa sensu stricto, chociaż rzeczywiście, podświadomie niektóre jej elementy stosujemy. I skoro przychodzi nam to naturalnie, to bardzo dobrze. W ogóle momentami nasza gra obronna potrafi wyglądać naprawdę świetnie. Gorzej gdy przychodzi nam rozegrać piłkę.
Sal napisał: | Moim zdaniem błędy nasze wynikają raczej z dziwnych rozegrań, nieudanych podań, przyjęć i fantazji niewspółmiernej do poziomu opanowania sztuki piłkarskiej. To można wyeliminować po części metodą przyjęcie-podanie. Mówimy nieco inaczej, ale w zasadzie o tym samym, misiu. |
W pełni się zgadzam. Różnica zdań polegała wyłącznie na tym, że ja napisałem elaborat z próbą wytknięcia każdemu jednego-dwóch w moim mniemaniu złych zagrań, a ty wolałeś to streścić w jednym zdaniu. Cały czas uważam jednak, że taka ogólnikowa konkluzja to trochę za mało i lepiej żeby np. Patrykowi zostało w głowie że przy wyprowadzeniu piłki czekamy na jego podanie, Michałowi żeby grał więcej krótkich piłek, Fiałkowi żeby szybciej podawał itp. Z doświadczenia wiem, że na mnie takie konkretne uwagi jakoś tam jednak działają, no ale do każdego trafia co innego.
Jestem jak najbardziej za wyeliminowaniem wrzasków i wszelkich inwektyw, ale stanowczo nie za wyeliminowaniem konstruktywnych krzyków. Jeśli chodzi o mnie, to zawsze staram się pewnych granic nie przekraczać, no ale to jest mecz, więc jeśli czasem mnie nerwy poniosą, to na ławce zawsze możecie mnie trochę przytemperować. Dla przykładu w tym czy ostatnim meczu pokrzyczałem trochę na Zawiego bo nie widziałem sygnalizacji sędziego, szybko okazało się, że się myliłem, nie miałem problemu żeby jeszcze na ławce go przeprosić. Niemniej jakkolwiek bym na boisku nie był głośny, to w ostateczności objawia się to raczej w formie upierdliwego zrzędzenia, z którym to nawykiem również staram się walczyć, a nie w stylu personalnie ukierunkowanych kurew czy gromkiego "zamknij się", "w dupie" itp. I tu moja osobista prośba do naszej linii pomocy, żeby czasem się nad nami zlitowała...
Abstrahując od wszystkiego proponuję też nie wprowadzać nowej świeckiej tradycji śmigusa dyngusa, bo po mokrym parkiecie trudno się biega Swoją drogą za wasz ostatni wyskok z Jackiem, to powinniśmy lekką ręką dostać 2 minuty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Knedel
przyrosłeś już do kompa?
Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z pola karnego
|
Wysłany: Wto 15:34, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Jacku, nie chcę się z tobą tutaj wykłócać, wiem że na meczu człowiek często reaguje emocjonalnie, bo jest zmęczony, bo mu zależy. Ale z całym szacunkiem, ja nigdy przez całe boisko nie ryknąłem na ciebie, żebyś "zamknął ryj", czy żebyś "spierdalał" (a padało to z twoich ust pod moim adresem), nie odjechałem w trakcie meczu, nie krzyknąłem na cały regulator przeciwnikowi, że rękę ma "w dupie" (przecież już przez samo ryzyko 2 minut nie warto tego robić), ani nie sprowokowałem nikogo, żeby mnie oblewał wodą. A dwa ostatnie zdarzenia to przecież tylko dwa ostatnie mecze.
Owszem, ja też nie jestem święty i pewnie zbyt często zdarza mi się krzyknąć z ławki jakieś "co to kurwa jest?", ale jeśli moje zrzędzenie kładziesz na szali ze swoimi najlepszymi popisami, to znaj proporcje, mocium panie.
W tę niedzielę nie będzie milutko, bo zabraknie przynajmniej Wojtka, Sławka, Jacka i mnie. Warto chyba przełożyć, wszystko jedno na jaki termin.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sal
przyrosłeś już do kompa?
Dołączył: 30 Sty 2007
Posty: 918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: a skąd
|
Wysłany: Wto 15:41, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
No ale mówimy przecież o obronie. Rozgrywanie z sensem to inna para kaloszy.
Tutaj nie przeskoczymy pewnego poziomu, ale przyspieszając tempo gry coś jesteśmy w stanie zdziałać. Piłka musi krążyć, muszą być podania, oddania. Przyjmij-podaj.
Tymczasem jak na razie obrońca mający piłkę słyszy "jeeeeedź". No i jedzie. Podaje do napastnika, który kombinuje, mota się, wywraca, przebija. Oczywiście napastnik może podać do tyłu, ale jak to! Przecież to wstyd. Do tyłu? Jak amator jakiś? O nie! Ja pokażę, ja im wszystkim pokażę.
2 minuty. Co z tego. Jeden i drugi jebali mnie za niezbyt groźną sytuację, którą puściłem, bo widziałem za sobą na asekuracji Patryka. A nie mam w zwyczaju kłaść uszu po sobie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Knedel
przyrosłeś już do kompa?
Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z pola karnego
|
Wysłany: Wto 16:00, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Obrońca ma "jeeechać", ale tylko przy kontrze. Wtedy rzeczywiście nie ma co zwalniać akcji. Grunt to w odpowiednim momencie i celnie podać, a z tym wszyscy bez wyjątku mamy problem.
Sal napisał: | 2 minuty. Co z tego. Jeden i drugi jebali mnie za niezbyt groźną sytuację, którą puściłem, bo widziałem za sobą na asekuracji Patryka. A nie mam w zwyczaju kłaść uszu po sobie. |
To chyba nie do mnie? Ja nawet nie wiem o jaką sytuację wam z Jackiem poszło, więc nie łącz mnie z tym wszystkim. Nawet nie wiem kto był wtedy na boisku, skoro mówisz że był Pat, to rozumiem, że Jacek siedział wtedy na ławce? Ja akurat dałem zmianę Robertowi i chciałem Was tylko na tej ławce rozdzielić, żebyście się uspokoili, bo mało sobie po łbach nie daliście.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jacek
włóż tyle energii w trening co w forum
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Natolin
|
Wysłany: Wto 16:19, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ja też nie mam zwyczaju kłaść uszu po sobie... Co to za wytłumaczenie?
Sławku... litości! Nie wracaj już do tej sytuacji, bo nie masz racji. Patryk gnał na złamanie karku i zdążył, ale ty byłeś bliżej napastnika. Krzyknąłem Ci żebyś uważał, a ty miałeś do mnie pretensje jakbym obraził twoją matkę...
Jeżeli chodzi o wulgaryzmy z mojej strony. Najczęściej jest tak, że najpierw słyszę z ławki / z boiska powtarzające się zjebki. Nie uda się jedno zagranie - zjeba. Drugie zagranie - zjeba. Naprawdę sam doskonale wiem, że jeżeli nie przyjmę dobrze piłki, to zrobiłem źle. Sam jestem na siebie wystarczająco zły i dążę do tego żeby w następnej akcji nie popełnić błędu. Staram się nad sobą panować, ale jeżeli ktoś przez minutę przeżywa sytuację, w której straciłem piłkę, zaczynam się gotować.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jacek dnia Wto 16:20, 01 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sal
przyrosłeś już do kompa?
Dołączył: 30 Sty 2007
Posty: 918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: a skąd
|
Wysłany: Wto 16:22, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
To Ci dam dobry sposób na zwalczenie tego problemu. Podania.
Nie trzymaj piłki. Podawaj. Masz trzy metry przestrzeli i piłkę? Nie holuj. Nie spaceruj z nią nerwowo się rozglądając. Podaj. Ktoś Ci przeszkadza? Podaj, podaj, podaj.
Im bardziej Ci to wejdzie w głowę, tym szybciej piłka będzie krążyła. Im będzie bardziej krążyła, tym szybciej pogubią się przeciwnicy, którzy zazwyczaj patrzą na piłkę a nie na nas.
Odnośnie sytuacji - przecież nie byłeś to Ty, bo pałętałeś się gdzieś z przodu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sal
przyrosłeś już do kompa?
Dołączył: 30 Sty 2007
Posty: 918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: a skąd
|
Wysłany: Wto 16:27, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Jacek napisał: | Ja też nie mam zwyczaju kłaść uszu po sobie... Co to za wytłumaczenie?
Sławku... litości! Nie wracaj już do tej sytuacji, bo nie masz racji. Patryk gnał na złamanie karku i zdążył, ale ty byłeś bliżej napastnika. Krzyknąłem Ci żebyś uważał, a ty miałeś do mnie pretensje jakbym obraził twoją matkę... . |
Nie. Nie gnał, bo był już za mną.
Zdążył, bo był bliżej. Aż tak wolno nie biegam.
Patryk? Wypowiedz się, proszę.
A nie mam, bo co innego przyjąć krytykę a co innego dać się po prostu jebać.
Jacek napisał: |
Jeżeli chodzi o wulgaryzmy z mojej strony. Najczęściej jest tak, że najpierw słyszę z ławki / z boiska powtarzające się zjebki. Nie uda się jedno zagranie - zjeba. Drugie zagranie - zjeba. Naprawdę sam doskonale wiem, że jeżeli nie przyjmę dobrze piłki, to zrobiłem źle. Sam jestem na siebie wystarczająco zły i dążę do tego żeby w następnej akcji nie popełnić błędu. Staram się nad sobą panować, ale jeżeli ktoś przez minutę przeżywa sytuację, w której straciłem piłkę, zaczynam się gotować. |
Niestety, po części te zjebki prowokujesz wcześniejszą krytyką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Knedel
przyrosłeś już do kompa?
Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z pola karnego
|
Wysłany: Wto 16:38, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Nie roztrząsajmy już tej sytuacji, bo robi się burza w szklance nomen omen wody. A w ogóle proponuję wyjaśnić to sobie przy browarze, bo przez internet mnożą się tylko dalsze nieporozumienia. PNP.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sal
przyrosłeś już do kompa?
Dołączył: 30 Sty 2007
Posty: 918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: a skąd
|
Wysłany: Śro 1:04, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
co miało zostać wyjaśnione, zostało. bez obaw.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
obserwator
mistrz podwórka
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 10:39, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
uff, ale się rozpisaliście.. dodam tylko że w ostatnim meczu parę fajnych akcji wyszło nam właśnie po szybkich krótkich podaniach i myślę że tą tendencję trzeba utrzymać. Jasne że czasem można spróbować dłuższego przerzutu (jak na przykład mój do Sławka ), ale nie za często bo wo 90% przypadków tylko tracimy piłkę.
Fiałek, dostałeś może jakąś odpowiedź od organizatorów, czy nasz mail poszedł prosto do niszczarki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr
przyrosłeś już do kompa?
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Wysłany: Śro 19:42, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o maila, to byli zdziwieni, że akurat ten sędzia, bo podobno jest najwyzej oceniany, sędziuje już parę lat itp. Mówili, że ich nie bylo więc tródno skomentować, mają pogadać z Pawłęm (ten sędzia, który też uczestniczy w organizacji)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|