Forum Mehisto Strona Główna Mehisto
prawdopodobnie najgorsza drużyna piłkarska na świecie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

po sparingu z Koparką

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Mehisto Strona Główna -> Ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sal
przyrosłeś już do kompa?



Dołączył: 30 Sty 2007
Posty: 918
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: a skąd

PostWysłany: Czw 13:00, 13 Wrz 2007    Temat postu: po sparingu z Koparką

ok. jak obiecalem, teraz przeleję swoje przemyślenia odnośnie tego, co widzialem na boisku:

zacznę od każdego z zawodników po kolei a potem przejdę do calej drużyny. nie nie, bez obaw, nie mam zamiaru obrażać ani strofować. ktoś przeczyta i wpadnie mu to w glowę i zapamięta - świetnie. jak nie - trudno. to tylko gra i ma sprawiać przyjemność.

Mleczek.
Jako bramkarz ma trudną pozycję. znakomicie wychodzi do zawodnika sam na sam. odważny czasem aż za bardzo, co może kosztować kontuzję. powinieneś poprawić grę nogami. przyjęcie i przede wszystkim - instruowanie zawodników, którzy stoją przed tobą. wyrzuty dalekie owszem, ale staraj się robić jak najrzadziej. przynoszą one same straty praktycznie. wysoka pilka jest trudna do opanowania. najważniejsze - zimna glowa. chcesz szybko, teraz, tu, natychmiast. czasem nie trzeba. czasem trzeba uspokoić sytuację.

Kristo.
przede wszystkim nie skrzydlo, ale środek. obrońca z taką masą i prędkością (sorry;P) nie ma szans na skrzydle. przy naszym natarciu musisz wpychać się w środek i stamtąd strać się rozegrać na bok (nogą, glową). twoje miejsce na skrzydle wtedy powinien zająć ktoś szybszy (Patryk, Piotrek...). brakuje ci lekko ogrania i czucia pilki. ale to naturalne, po takiej przerwie. najważniejsze - masz uderzenie z nogi. wykorzystuj to.
napastnika kryjesz (jak już kryjesz) krótko. na dluższy dystans jest duża szansa, że zawodnik cię minie i zrobi groźną akcję.

Micho.
nerwy, nerwy, nerwy. nie rozumiem dlaczego. stawka spotkania cię paraliżuje? przeciez to tylko gra:) dobry start do pilki, dobre uderzenie. gorzej z ustawianiem się i prowadzeniem pilki. musisz więcej się rozglądać po boisku i obserwować jak przeciwnicy się ustawiają. masz dziwną tendencję do prowadzenia pilki po to, by ją zatrzymać pod stopą. wahasz się wtedy i gubisz, gdy zawodnik przyskakuje do ciebie. to powoduje straty i przede wszystkim, wprowadza mocne zdenerwowanie u ciebie. nie masz pewności, graj asekurancko. podaj do bliskiego partnera, wybij na aut. musisz pamiętać, że zdecydowana większość przeciwników zna ciebie i drużynę. znają twoje slabe strony. i z chęcią je wykorzystają przy najbliższej okazji.

Piotruś.
pobudka! sezon wkrótce rusza:) przede wszystkim kondycja i czucie pilki. strzal jest dobry, ale jak leci w światlo bramki. czasem chcesz za szybko, za mocno. trzeba czasem zwolnić, rozejrzeć się. nie jesteś silny fizycznie (sorry;P) więc nie masz co szukać w środku boiska. skrzydlo. tam rozrabiaj, przeszkadzaj, denerwuj, kop. to atak. jeżeli chodzi o obronę - czasem wystarczy biec kolo zawodnika by uniemożliwić mu strzal czy podanie. nie trzeba go kosić.

Patryś.
szybki jak wiatr, ale czasem zamiast przedzierać się przez gąszcz obrońców warto rozciągnąć grę na skrzydlo. inna sprawa, czy ktoś wtedy nim biegnie;P więcej strzelaj. gra na skrzydle przede wszystkim. na obu. biegaj na zmianę, ruszaj się bez przerwy przed bramką przeciwnika, obiegaj miejsca tak, by to obrońcy nie wiedzieli gdzie jesteś teraz i co zaraz zrobisz. nie dostaniesz podania raz czy dwa - nie zrażaj się. czasami to nie wyjdzie, czasami podanie pójdzie do kogoś innego, ale wiercąc się tam absorbujesz uwagę obrońców i bramkarza. jest to ważna (choć czasem niedoceniana robota)

tyle odnośnie zawodników (o Wojtku nie wspominam, reszta nie grala). teraz cala drużyna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sal
przyrosłeś już do kompa?



Dołączył: 30 Sty 2007
Posty: 918
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: a skąd

PostWysłany: Czw 13:24, 13 Wrz 2007    Temat postu:

pierwszą i zarazem podstawową rzeczą powinno być to, co cechuje wszystkie inne drużyny. zabawa owszem, ale jesteśmy na boisku po co?
by wygrać!
to i tylko to jest najważniejsze w sporcie.
może nie mamy wielkich atutów by to robić caly czas, ale możemy tak poprawić grę, że będziemy groźni dla wszystkich. czy to pierwsza czy to trzecia liga.
w punktach:

1. wszyscy atakujemy i wszyscy bronimy. to pilka halowa. strata pilki, kontra i bramka to nic strasznego przecież. można zaraz tę stratę odrobić.
2. skoro wszyscy atakujemy i wszyscy bronimy, to znaczy, że każdy biega do przodu i się wraca. jeżeli jesteś zmęczony i czlapiesz z tylu - siadasz na lawie. zmieniasz na świeżego zawodnika. nie ma, że jeszcze się czujesz dobrze. jest zadyszka, czujesz, że już nie dogonisz zawodnika - zmieniasz się i koniec.
3. ustawienia. jestem za opcją - duży w środku, mali na skrzydlach. jak ktoś chce inaczej, mozemy polemizować. zawodnik w środku musi grać plecami i przyjmować pilkę od obrony. chwilę przetrzymać, odwrócić się albo natychmiast z klepki rozegrać na skrzydlo, gdzie wchodzi obrońca. nie wchodzi? jak nie wchodzi, niech patrzy na pkt.2
4. nie gramy górą. to halówka. ciężko tą pilkę opanowac jak ona frunie wysoko. nisko, po ziemi., szybko, z klepki najlepiej. jak nie - przyjęcie i podanie. przyjęcie i podciągniecie metr i podanie. koniec. nie podajemy w poprzek boiska. nie podajemy wysoko do bramkarza.
5. kiwka. owszem, fajna sprawa, ale na boisku jest ciasno i trudno to zrobić. lepiej mijać zawodników podaniami. a już niedopuszczalną sprawą jest wdawanie się w drybling gdy ma się za plecami tylko bramkarza. wygraleś - ok. przegraleś - źle. czy tak czy tak, wprowadzasz niepotrzebne ryzyko w grę.
6. wymienność pozycji. patrz pkt.1 jestem za wymienianiem sobie zawodników do pilnowania. do tego potrzebna jest jednak komunikacja na boisku. nie "kurwa, wypierdol" tylko "za plecami, lewo, prawo, wolny, dlugą i inne odzywki"
7. podania. owszem, fajnie wyglądają te dlugie, ale one przynoszą dużo strat. lepiej pograć krótko, po obwodzie. i potem rozegrać lub strzelić. ale podajemy pod nogi lub na dobiegnięcie. nie za plecy nie "w nogi". z takiej pilki nic nie zrobisz.
8. strzaly. malo ich. strzelajmy z każdej wolnej pozycji. zrobisz sobie metr wolnego, widzisz bramkę? wal. nie trafisz - trudno. i tak będa musieli szukac pilki a my się cofniemy.
9. rzuty wolne, rozne, z autu. dwa pomysly - albo mocno bite w światlo bramki, gdzie latwo o wystającą noge i bramkę. albo krótko, do partnera. w momencie, gdy ktoś bije aut, nie ogladamy się na innych. patrzymy na partnera z pilką!
10. gra bez pilki. tak tak. jest coś takiego. polega to na tym, ze wszyscy są w ruchu. nie może być tak (że zacytuję ulubione powiedzonko premiera), że napastnik prowadzi pilkę, obrońcy z tylu z zainteresowaniem się przyglądają, co tez on zrobi. jeden z was, dwóch, dolącza się do akcji. nie? patrz pkt. 2 prowadzący pilkę powinien mieć zawsze dwie (sic!) możliwosci podania pilki. dodatkowa, trzecia - to podanie do tylu.
11. krycie, bronienie. obrońcy nie stają twarzą do nacierającego napastnika, bo zrobi on to co powinien i strzeli bramkę. obronca powinien się cofac (biec bokiem do niego) razem z nim do momentu, gdy ten nie zloży się do strzalu. wtedy trzeba wejśc. owszem, wejścia wcześniej na jeden raz są skuteczne, ale jak masz pewność, że to zrobisz dobrze. zrobisz to źle, on cię mija i ma tylko bramkarza przed sobą. zawodnika najlepiej kryć, kiedy jest plecami do bramki i dopiero dostaje pilkę. latwo wtedy ją zabrać. inna sprawa - nigdy! nie odpuszczamy swojego zawodnika. nawet jak widzisz, że ten obok jest niekryty. trudno. bramkarz też musi się wykazać. jak odpuścisz swojego - tamten ma już szansę na rozegranie a sam nie zrobisz nic, tylko zaslonisz bramkarzowi pilkę. rozglądamy się na boisku i trzymamy swojego. to za niego jesteś odpowiedzialny. ktoś inny zawali - trudno. ty nie możesz. ten byl twój. strzelil, twój bląd. nie doszedl do pilki - oklaski
12. atmosfera. bardzo ważne. dodajemy sobie otuchy. śmiejemy się, bijemy sobie brawa, poklepujemy, przybijamy piątki. o buduje i rozluźnia napięcie meczu. jasne, nie gramy o zlote medale MŚ, ale nerwy są i zawsze będą. mamy być drużyną i koniec.

ktoś ma coś do dodania? pogadajmy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kristo
Administrator



Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: się biorą dzieci?

PostWysłany: Czw 14:49, 13 Wrz 2007    Temat postu:

A widzieliście jak Koparka gra w lidze letniej? Mają 1 punkt, wszyscy ich leją, a my nie wygraliśmy z nimi ani 1 meczu. To tak a propos dodawania otuchy Cool
Duuużo treningu przed nami, szkoda tylko, że nie trenujemy...

Sławek, super, że opisałeś swoje spostrzeżenia, myslę, że masz dużo racji w swoich komentarzach. Ja bez bicia przyznaję się do braku formy, a więc braku szybkości, ogrania, dokładnosci. Co więcej kiepska forma i brak czasu demotywują mnie od dalszego treningu, więc do sezonu wiele się nie poprawię.

Co do uwag dot całej drużyny to się z nimi generalnie zgadzam, może poza 11. Co z tego, że ja swojego pilnowałem skoro straciliśmy bramkę. Jak leci 2 na 1 obrońcę to wg mnie lepiej atakować tego z piłką, niezależnie czy jest twój czy nie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sal
przyrosłeś już do kompa?



Dołączył: 30 Sty 2007
Posty: 918
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: a skąd

PostWysłany: Czw 18:06, 13 Wrz 2007    Temat postu:

a widzisz. są dwie szkoly

mozesz albo zaatakować zawodnika i liczyć na to, że nie pozbędzie się pilki przed twoim atakiem

albo celowo odpuścić i liczyć, że bramkarz odpowiednio skróci kąt.
przy naszym stylu bronienia i bramkarzu myślę, że Mleczek latwiej poradzi sobie w tej drugiej sytuacji (w sensie jeden na jeden) broniąc strzal czy wyjmując pilke przy probie mijania

zauważ, że w sumie malo bramek pada po sytuacji napastnik-bramkarz. zazwyczaj jest tak, że szuka się podania, które rozciąga obronę i bramkarza na drugą stronę i tam dokladana jest noga.

to oczywiście skrajna sytuacja, jak dopuszczamy kontrę 2 na 1. w sumie nie ma tu mądrego, który by napisal jak jest najlepiej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
patrykpleskot
przyrosłeś już do kompa?



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 446
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ten swąd?

PostWysłany: Wto 22:05, 18 Wrz 2007    Temat postu:

Sławku, świetnie, ze zadałeś sobie trud opisania tego wszystkiego, to bardzo ważne. Generalnie nic dodać, nic ując; z tym, że bez praktyki i najlepsza teoria nic nie da. Więc apeluję: GRAJMY, GRAJMY, GRAJMY!!!!!
Co do kiwania: wiesz, czasami nic innego nie zostaje, ale wiem, że to raczej desperacka metoda (choć czasami skuteczna) Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sal
przyrosłeś już do kompa?



Dołączył: 30 Sty 2007
Posty: 918
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: a skąd

PostWysłany: Śro 0:24, 19 Wrz 2007    Temat postu:

dzisiaj byleś boski
żadnych zastrzeżeń
tylko oklaski:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Mehisto Strona Główna -> Ogólne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin